Jakość bloga

sobota, 12 maja 2012

Rozdział 21 - "Miło mi Cię znów poznać"


Weszłam pewnie na salę. Od razu spojrzałam na chłopców, którzy szeroko uśmiechali się w moją stronę. Po chwili spojrzałam na Harry'ego. On także na mnie patrzał. Zatopiłam się w jego cudownych, zielonych oczach. Uśmiechał się do mnie szeroko.
-Tak jak Ci mówiliśmy poznasz dzisiaj swoją dziewczynę. - zaśmiał się Lou, jednak nie zwróciłam na niego uwagi. Podeszłam powoli do łóżka Styles'a, miałam wielką ochotę mocno go przytulić. Chłopak delikatnie skinął głową. Podbiegłam do niego zrobiłam to o czym od tak dawna marzyłam. Trzymałam Harrolda Edwarda Styles'a w ramionach. Reszta zespołu wybuchła śmiechem.
-Miło mi Cię znów poznać. - szepnął Harry.
-Tęskniłam. - szepnęłam w odpowiedzi i pocałowałam go zachłannie.
-Uuu. - zawyli wszyscy na sali.
Kiedy oderwałam się od mojego chłopaka spojrzałam w jego piękne oczy, a po moim policzku zaczęły płynąć łzy. Harry wytarł je delikatnie.
-Nie płacz z mojego powodu.
-Jestem taka szczęśliwa, że nic Ci nie jest. - uśmiechnęłam się leciutko.
-Przepraszam, że Cię nie pamiętam, chociaż bardzo bym chciał. Pomóż mi sobie przypomnieć.
-Obiecuję.
Po tych słowach ponownie wtuliłam się w lokowatego. Znów czułam jego ciepły oddech na mojej szyi, jego ręce na moich ramionach i najważniejsze, czułam bicie jego serca. Mogłabym tak trwać wiecznie, niestety przerwała nam pielęgniarka.
-Muszę niestety państwa przeprosić. Pan Styles będzie miał robione badania. Za chwilę oddamy go państwu z powrotem. - powiedziała uśmiechnięta blondynka.
-Zaraz wracam. Obiecuję. - szepnęłam do Harry'ego i pocałowałam go w usta. Chłopak tylko uśmiechnął się, a ja wraz z chłopakami opuściłam pomieszczenie. Skierowaliśmy się do bufetu, który znajdował się na parterze.
-I co? Było tak strasznie? - zaśmiał się Zayn i objął mnie ramieniem.
-Nie było strasznie, ale jest mi przykro, że mnie nie pamięta. Już nie jest tak jak kiedyś. - westchnęłam i spuściłam głowę.
-Nie przejmuj się. Kto jak kto, ale Harry nie skrzywdził jeszcze żadnej dziewczyny, a Ciebie kocha, więc będzie dobrze. Musi być. - powiedział zamyślony Liam.
-Musi być. - szepnęłam do siebie.
Kiedy już usiedliśmy przy stoliku zaczęliśmy się wygłupiać. Niall poszedł zamówić nam coś do picia, a sobie zamówił frytki i hamburgera.
-Przecież dopiero jedliśmy. Czy ty nie masz żołądka? - oburzył się Lou.
-Gdybym nie miał żołądka to bym tyle nie jadł. - odparł Horan wpychając sobie do buzi kilka frytek.
-W takim razie zamiast żołądka masz czarną dziurę. - zaśmiał się Liam.
-Dajcie mu spokój. Jak ma ochotę niech je. Smacznego Niall. - zaśmiałam się i puściłam oczko do blondyna.
-Dobrze mówisz. Dzięki. - powiedział z pełną buzią. - Chcesz trochę? - podsunął frytki w moją stronę.
-Nie, dzięki. Jestem pełna. - uśmiechnęłam się delikatnie. Chłopcy spojrzeli na niego zdziwieni.
-No co? -spytał.
-Przecież ty się nie dzielisz jedzeniem. - powiedział zdziwiony Lou.
-Z wami się nie dzielę, bo się ze mnie nabijacie, Wiktoria mnie obroniła, więc chciałem się podzielić. - odparł i ugryzł hamburgera. - Poza tym ją kocham. - powiedział i się zaczerwienił.
-Awww. - zawyli chłopcy. Ja nie wytrzymałam i wstałam z krzesła. Podeszłam do naszego żarłoka i mocno go przytuliłam.
-Ja też Cię kocham. - uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek.
-Ej. - krzyknął Lou i skrzyżował ręce. - Ja też tak chcę. Czuję się nie kochany. Tylko mój Hazzuś mnie kocha, ale teraz nie mogę go przytulić. - powiedział smutny i schował twarz w dłonie, udając, że płacze. Zayn objął go ramieniem, na co marcheweczka zaniósł się jeszcze większym szlochem.
Po około godzinie wygłupiania się w bufecie wróciliśmy do Harry'ego. Weszliśmy powoli do sali. Styles słodko spał. Podeszłam do niego i delikatnie pocałowałam. Spojrzałam na niego, mimo kilku zadrapań na twarzy i kilku siniaków, wyglądał jak aniołek. Reszta zespołu usiadła na czterech fotelach, które znajdowały się na sali. Podeszłam do Liam'a i usiadłam mu na kolanach.
-Co robimy? - szepnęłam wtulając się w niego. - Ja na pewno zostaję, a wy może chcecie jechać do domu? - spytałam.
-Zwariowałaś. My też chcemy być teraz z Hazzą. Nie zostawimy go tu samego. - powiedział głaskając mnie po głowie.
-Przecież nie byłby sam. - spojrzałam Payne'owi w oczy. - Byłby ze mną.
-Źle powiedziałem. Nie miałem tego na myśli...chodziło mi o to, że nie byłby z nami. No...eh. - zaplątał się w zeznaniach. W odpowiedzi zaśmiałam się i pocałowałam go delikatnie w policzek. Pech chciał, że chłopcy zaczęli hałasować i obudzili Harrolda, który zauważył całą tą scenę.
-O Hazzuś! Obudziłeś się. - podbiegł do niego Tomlinson. Spojrzałam na swojego chłopaka, który patrzał na nas takim wzrokiem, że gdyby spojrzeniem można było zabić, to już dawno byli byśmy martwi.
-Jak widać nie w porę. - mruknął pod nosem.
-Hazz daj spokój. Przecież Wiktoria jest dla nas jak siostra. A poza tym ty jej nie pamiętasz. - wyrwało się Niall'owi. Wszyscy spiorunowali go wzrokiem.
-Pamiętam, że ją kochałem. I nadal kocham. - po tych słowach spojrzał na mnie, a po mojej twarzy spłynęły łzy jednocześnie szczęścia i smutku. Zerwałam się z fotela i podeszłam do Harry'ego. Stanęłam przed nim i chwyciłam go za rękę.
-Może my was zostawimy. - powiedział Liam i zwrócił się do chłopaków. - Chodźcie, niech sobie wszystko wyjaśnią.
Kiedy chłopcy opuścili salę i zostałam sama z Harrym, usiadłam na jego łóżku. Cisza, która między nami zapadła była strasznie niezręczna. Postanowiłam ją przerwać.
-Czy to co mówiłeś przed chwilą... - chciałam dokończyć, ale loczek mi przerwał.
-Tak Wiktoria. Kocham Cię. Chociaż nie wszystko pamiętam, to kiedy Ciebie przy mnie nie ma, czuję pustkę w sercu. Zdałem sobie z tego sprawę, kiedy poszłaś z chłopakami na dół, a w dodatku jak zobaczyłem Ciebie i Liam'a...
-Ale to nie tak... - przerwałam chłopakowi.
-Daj mi dokończyć. - urwał na chwilę. - No więc kiedy zobaczyłem Ciebie i jego, we mnie coś pękło. Poczułem ukłucie w sercu i teraz już jestem pewny, że Cię kocham i nic na świecie tego nie zmieni. Zawsze będę już będę tylko twój. - po skończonej przemowie uśmiechnął się leciutko, a ja znowu się rozpłakałam. Ostatnimi czasy nie robiłam nic innego tylko płakałam na zmianę, to ze szczęścia, to ze smutku. Czy to się kiedyś zmieni?
-Nie płacz, tylko mnie pocałuj. - szepnął.
Ja nie zastanawiając się chwilę dłużej pocałowałam chłopaka zachłannie. Nasze języki tańczyły wokół siebie. Czułam, że Harry uśmiecha się przez pocałunek. Kiedy się od siebie oderwaliśmy oddychaliśmy ciężko.
-Ja też Cię kocham. - szepnęłam i położyłam się obok niego na łóżku. Styles objął mnie ramieniem. Znów czułam się bezpiecznie w jego ramionach. Jeszcze chwilkę rozmawialiśmy. Opowiadałam Harry'emu o naszym pierwszym pocałunku o naszych kłótniach i wygłupach. Po jakimś czasie zasnęliśmy oboje wtuleni w siebie.

Hejka ;* Nawet nie wiecie jak cieszy mnie widok tylu komentarzy pod rozdziałem. Jestem strasznie szczęśliwa, że podoba się Wam moje opowiadanie. Niestety nie mam już nic dodatkowo napisane, ale dla Was jestem w stanie napisać jeszcze duuużo rozdziałów. Tak więc wy dodajecie 15 komentarzy, a ja piszę następny rozdział ;)
Buziaczki ;*

15 komentarzy:

  1. Nie no... to niemożliwe! Jak można pisać takie świetne opowiadanie?! ;D
    Kocham, kocham, kocham! ;)
    I jeej - w końcu zaczyna się układać ;D
    Więc ludzie - ruszcie tyłki, napykajcie te 15 komentarzy i niech nasza poetka tworzy 22 rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś świetna, az ja zaczęlam plakać! czekam na następny rozdział!<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie kocham

    OdpowiedzUsuń
  4. no to pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oooo jakie słodkie aż się wzruszyłam rozdział świetny czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam już dla Was kolejny rozdział ;) Czekam na komentarze ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. kurde przy jego przemowie prawie sie poryczałam :\
    boski rozdział, masz talent :D
    pzdr. i czekam na NN :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodki rozdział
    Brawa dla autorki <3
    Cieszy mnie fakt ze Hazza wyzdrowiał...


    ciekawi mnie czy sobie wszystko przypomni i czy nie zapomniał tekstów piosenek :D

    OdpowiedzUsuń
  9. :) Kocham twoje opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. NO DAWAJ JUŻ NASTĘPNY ROZDZIAŁ ;D
    JESTEM PIĘTNASTA xD

    OdpowiedzUsuń