Weszłam pewnie na salę. Od razu
spojrzałam na chłopców, którzy szeroko uśmiechali się w moją
stronę. Po chwili spojrzałam na Harry'ego. On także na mnie
patrzał. Zatopiłam się w jego cudownych, zielonych oczach.
Uśmiechał się do mnie szeroko.
-Tak jak Ci mówiliśmy poznasz dzisiaj
swoją dziewczynę. - zaśmiał się Lou, jednak nie zwróciłam na
niego uwagi. Podeszłam powoli do łóżka Styles'a, miałam wielką
ochotę mocno go przytulić. Chłopak delikatnie skinął głową.
Podbiegłam do niego zrobiłam to o czym od tak dawna marzyłam.
Trzymałam Harrolda Edwarda Styles'a w ramionach. Reszta zespołu
wybuchła śmiechem.
-Miło mi Cię znów poznać. - szepnął
Harry.
-Tęskniłam. - szepnęłam w
odpowiedzi i pocałowałam go zachłannie.
-Uuu. - zawyli wszyscy na sali.
Kiedy oderwałam się od mojego
chłopaka spojrzałam w jego piękne oczy, a po moim policzku zaczęły
płynąć łzy. Harry wytarł je delikatnie.
-Nie płacz z mojego powodu.
-Jestem taka szczęśliwa, że nic Ci
nie jest. - uśmiechnęłam się leciutko.
-Przepraszam, że Cię nie pamiętam,
chociaż bardzo bym chciał. Pomóż mi sobie przypomnieć.
-Obiecuję.
Po tych słowach ponownie wtuliłam się
w lokowatego. Znów czułam jego ciepły oddech na mojej szyi, jego
ręce na moich ramionach i najważniejsze, czułam bicie jego serca.
Mogłabym tak trwać wiecznie, niestety przerwała nam pielęgniarka.
-Muszę niestety państwa przeprosić.
Pan Styles będzie miał robione badania. Za chwilę oddamy go
państwu z powrotem. - powiedziała uśmiechnięta blondynka.
-Zaraz wracam. Obiecuję. - szepnęłam
do Harry'ego i pocałowałam go w usta. Chłopak tylko uśmiechnął
się, a ja wraz z chłopakami opuściłam pomieszczenie.
Skierowaliśmy się do bufetu, który znajdował się na parterze.
-I co? Było tak strasznie? - zaśmiał
się Zayn i objął mnie ramieniem.
-Nie było strasznie, ale jest mi
przykro, że mnie nie pamięta. Już nie jest tak jak kiedyś. -
westchnęłam i spuściłam głowę.
-Nie przejmuj się. Kto jak kto, ale
Harry nie skrzywdził jeszcze żadnej dziewczyny, a Ciebie kocha,
więc będzie dobrze. Musi być. - powiedział zamyślony Liam.
-Musi być. - szepnęłam do siebie.
Kiedy już usiedliśmy przy stoliku
zaczęliśmy się wygłupiać. Niall poszedł zamówić nam coś do
picia, a sobie zamówił frytki i hamburgera.
-Przecież dopiero jedliśmy. Czy ty
nie masz żołądka? - oburzył się Lou.
-Gdybym nie miał żołądka to bym
tyle nie jadł. - odparł Horan wpychając sobie do buzi kilka
frytek.
-W takim razie zamiast żołądka masz
czarną dziurę. - zaśmiał się Liam.
-Dajcie mu spokój. Jak ma ochotę
niech je. Smacznego Niall. - zaśmiałam się i puściłam oczko do
blondyna.
-Dobrze mówisz. Dzięki. - powiedział
z pełną buzią. - Chcesz trochę? - podsunął frytki w moją
stronę.
-Nie, dzięki. Jestem pełna. -
uśmiechnęłam się delikatnie. Chłopcy spojrzeli na niego
zdziwieni.
-No co? -spytał.
-Przecież ty się nie dzielisz
jedzeniem. - powiedział zdziwiony Lou.
-Z wami się nie dzielę, bo się ze
mnie nabijacie, Wiktoria mnie obroniła, więc chciałem się
podzielić. - odparł i ugryzł hamburgera. - Poza tym ją kocham. -
powiedział i się zaczerwienił.
-Awww. - zawyli chłopcy. Ja nie
wytrzymałam i wstałam z krzesła. Podeszłam do naszego żarłoka i
mocno go przytuliłam.
-Ja też Cię kocham. - uśmiechnęłam
się i pocałowałam go w policzek.
-Ej. - krzyknął Lou i skrzyżował
ręce. - Ja też tak chcę. Czuję się nie kochany. Tylko mój
Hazzuś mnie kocha, ale teraz nie mogę go przytulić. - powiedział
smutny i schował twarz w dłonie, udając, że płacze. Zayn objął
go ramieniem, na co marcheweczka zaniósł się jeszcze większym
szlochem.
Po około godzinie wygłupiania się w
bufecie wróciliśmy do Harry'ego. Weszliśmy powoli do sali. Styles
słodko spał. Podeszłam do niego i delikatnie pocałowałam.
Spojrzałam na niego, mimo kilku zadrapań na twarzy i kilku
siniaków, wyglądał jak aniołek. Reszta zespołu usiadła na
czterech fotelach, które znajdowały się na sali. Podeszłam do
Liam'a i usiadłam mu na kolanach.
-Co robimy? - szepnęłam wtulając się
w niego. - Ja na pewno zostaję, a wy może chcecie jechać do domu? -
spytałam.
-Zwariowałaś. My też chcemy być
teraz z Hazzą. Nie zostawimy go tu samego. - powiedział głaskając
mnie po głowie.
-Przecież nie byłby sam. - spojrzałam
Payne'owi w oczy. - Byłby ze mną.
-Źle powiedziałem. Nie miałem tego
na myśli...chodziło mi o to, że nie byłby z nami. No...eh. -
zaplątał się w zeznaniach. W odpowiedzi zaśmiałam się i
pocałowałam go delikatnie w policzek. Pech chciał, że chłopcy
zaczęli hałasować i obudzili Harrolda, który zauważył całą tą
scenę.
-O Hazzuś! Obudziłeś się. -
podbiegł do niego Tomlinson. Spojrzałam na swojego chłopaka, który
patrzał na nas takim wzrokiem, że gdyby spojrzeniem można było
zabić, to już dawno byli byśmy martwi.
-Jak widać nie w porę. - mruknął
pod nosem.
-Hazz daj spokój. Przecież Wiktoria
jest dla nas jak siostra. A poza tym ty jej nie pamiętasz. - wyrwało
się Niall'owi. Wszyscy spiorunowali go wzrokiem.
-Pamiętam, że ją kochałem. I nadal
kocham. - po tych słowach spojrzał na mnie, a po mojej twarzy
spłynęły łzy jednocześnie szczęścia i smutku. Zerwałam się z
fotela i podeszłam do Harry'ego. Stanęłam przed nim i chwyciłam
go za rękę.
-Może my was zostawimy. - powiedział
Liam i zwrócił się do chłopaków. - Chodźcie, niech sobie
wszystko wyjaśnią.
Kiedy chłopcy opuścili salę i zostałam sama z Harrym, usiadłam na jego łóżku. Cisza, która między nami zapadła była strasznie niezręczna. Postanowiłam ją przerwać.
Kiedy chłopcy opuścili salę i zostałam sama z Harrym, usiadłam na jego łóżku. Cisza, która między nami zapadła była strasznie niezręczna. Postanowiłam ją przerwać.
-Czy to co mówiłeś przed chwilą...
- chciałam dokończyć, ale loczek mi przerwał.
-Tak Wiktoria. Kocham Cię. Chociaż
nie wszystko pamiętam, to kiedy Ciebie przy mnie nie ma, czuję
pustkę w sercu. Zdałem sobie z tego sprawę, kiedy poszłaś z
chłopakami na dół, a w dodatku jak zobaczyłem Ciebie i Liam'a...
-Ale to nie tak... - przerwałam
chłopakowi.
-Daj mi dokończyć. - urwał na
chwilę. - No więc kiedy zobaczyłem Ciebie i jego, we mnie coś
pękło. Poczułem ukłucie w sercu i teraz już jestem pewny, że Cię
kocham i nic na świecie tego nie zmieni. Zawsze będę już będę
tylko twój. - po skończonej przemowie uśmiechnął się leciutko,
a ja znowu się rozpłakałam. Ostatnimi czasy nie robiłam nic
innego tylko płakałam na zmianę, to ze szczęścia, to ze smutku.
Czy to się kiedyś zmieni?
-Nie płacz, tylko mnie pocałuj. -
szepnął.
Ja nie zastanawiając się chwilę
dłużej pocałowałam chłopaka zachłannie. Nasze języki tańczyły
wokół siebie. Czułam, że Harry uśmiecha się przez pocałunek.
Kiedy się od siebie oderwaliśmy oddychaliśmy ciężko.
-Ja też Cię kocham. - szepnęłam i
położyłam się obok niego na łóżku. Styles objął mnie
ramieniem. Znów czułam się bezpiecznie w jego ramionach. Jeszcze
chwilkę rozmawialiśmy. Opowiadałam Harry'emu o naszym pierwszym
pocałunku o naszych kłótniach i wygłupach. Po jakimś czasie
zasnęliśmy oboje wtuleni w siebie.
Hejka ;* Nawet nie wiecie jak cieszy mnie widok tylu komentarzy pod rozdziałem. Jestem strasznie szczęśliwa, że podoba się Wam moje opowiadanie. Niestety nie mam już nic dodatkowo napisane, ale dla Was jestem w stanie napisać jeszcze duuużo rozdziałów. Tak więc wy dodajecie 15 komentarzy, a ja piszę następny rozdział ;)
Buziaczki ;*
Nie no... to niemożliwe! Jak można pisać takie świetne opowiadanie?! ;D
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham! ;)
I jeej - w końcu zaczyna się układać ;D
Więc ludzie - ruszcie tyłki, napykajcie te 15 komentarzy i niech nasza poetka tworzy 22 rozdział ;)
Jesteś świetna, az ja zaczęlam plakać! czekam na następny rozdział!<3
OdpowiedzUsuńFajnie kocham
OdpowiedzUsuńno to pięknie :)
OdpowiedzUsuńoooo jakie słodkie aż się wzruszyłam rozdział świetny czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńMam już dla Was kolejny rozdział ;) Czekam na komentarze ;*
OdpowiedzUsuńkurde przy jego przemowie prawie sie poryczałam :\
OdpowiedzUsuńboski rozdział, masz talent :D
pzdr. i czekam na NN :)
Słodki rozdział
OdpowiedzUsuńBrawa dla autorki <3
Cieszy mnie fakt ze Hazza wyzdrowiał...
ciekawi mnie czy sobie wszystko przypomni i czy nie zapomniał tekstów piosenek :D
Kocham to
OdpowiedzUsuń:) Kocham twoje opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńOmomom :P
OdpowiedzUsuńI love it :*
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń;*
OdpowiedzUsuńNO DAWAJ JUŻ NASTĘPNY ROZDZIAŁ ;D
OdpowiedzUsuńJESTEM PIĘTNASTA xD