Jakość bloga

piątek, 11 maja 2012

Rozdział 20 - "Przecież to tylko Harry"


Obudziłam się o godzinie 6:38. Ze zdenerwowania nie mogłam spać. Dzisiaj idę z chłopakami odwiedzić Harrolda. Bałam się strasznie. Nie byłam w stanie przewidzieć co teraz będzie. Jednak nie ważne jak długo opierałabym się przed tym dniem, on w końcu musiał nastąpić. Mamy 22 lipca, czyli do końca wakacji został mi już tylko miesiąc. Ten czas muszę wykorzystać najlepiej jak tylko będę umiała. Wstałam powoli z łóżka i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej sukienkę, którą wczoraj podarował mi Zayn. Telefon także przyjęłam chociaż bardzo tego nie chciałam, ale Malik zaczął mnie szantażować. Powiedział, że jeśli się nie zgodzę on nie będzie korzystał z lustra. Zaczęłam się strasznie śmiać, ale kiedy spojrzałam na jego smutną minę zrozumiałam, że mówił poważnie i zrobiło mi się go szkoda. Ustąpiłam więc na co uradowany mulat uściskał mnie i pobiegł szybko do lustra po czym powiedział uśmiechnięty do swojego odbicia.
-Mówiłem Ci, że się uda. Mamy dar przekonywania.
Nadal miałam tą scenę przed oczami i chyba będę miała zawsze kiedy spojrzę na swoją sukienkę. Z wybranym kompletem poszłam do łazienki się umyć i przebrać. Korzystając z tego, że wszyscy jeszcze śpią wzięłam dłuższą kąpiel. Po godzinie, kiedy woda zaczęła robić się chłodna, a domownicy zaczęli się budzić, wyszłam niechętnie z wanny i doprowadziłam się do porządku. Gotowa do rozpoczęcia dnia wyszłam z łazienki i skierowałam się do kuchni, żeby zjeść śniadanie, choć co prawda przez nerwy skręcało mnie w żołądku to musiałam coś zjeść. Po prostu odczuwałam głód, a w dodatku z dołu tak ładnie pachniało.
-Co dzisiaj jemy? - spytałam wchodząc do kuchni.
-Może schrupiemy Ciebie? - powiedział Liam, który podszedł mnie od tyłu i ugryzł w szyję.
-Ale miałam na myśli coś apetycznego i może mniej tłustego. - zaśmiałam się na co wszyscy odpowiedzieli mi tym samym.
-Ja bym zjadł coś marchewkowego. - rozmarzył się Lou.
-A ja Nandos! - krzyknął Niall.
-Ale ja już robię tosty i jajka! - poinformował Liam. - Jeśli wy nie chcecie to zjem to sam.
-Chcemy! - zaprotestował Horan. - Ale Nandos byłoby pyszniejsze.
Ta scena była taka codzienna i zabawna, że wydawałoby się, iż nic nie zakłóca spokoju tym chłopakom. Jednak nie wszystko było idealne. Każdy z tutaj obecnych przeżył niedawno ciężki czas, ale to nas wszystkich tylko zbliżyło do siebie.
-Halo? Ziemia do Wiki. Jesteś z nami? - machał mi przed oczami paskowany.
-Eee...yyy... taaak. - przeciągnęłam wypowiedź, nie wiedziałam o czym aktualnie rozmawiali, więc postanowiłam się dowiedzieć. - A o czym mówicie?
-Chyba się jeszcze nie obudziłaś. Kawy? - spytał Liam, po czym wziął gryz tosta, którego trzymał w dłoni.
-Chętnie. - odparłam. - O już śniadanie. - zdziwiłam się kiedy zobaczyłam przed sobą talerz z jedzeniem.
-Czuję, że dzisiaj będzie ciężki dzień. - ziewnął Zayn, który przez cały czas spał z głową na stole kuchennym.
Na nasze szczęście słowa chłopaka nie sprawdziły się. Po zjedzonym śniadaniu chłopcy poszli się umyć i ubrać. Ja w tym czasie szukałam swojej zaginionej bransoletki, którą dostałam od Harry'ego. Ostatni raz miałam ją na ręku w dniu tego feralnego wypadku. Może ta mała ozdoba nie przynosiła mi szczęścia, ale była prezentem od mojego chłopaka, którego teraz w pewnym sensie nie miałam.
Kiedy ją znalazłam ucieszyłam się starasznie, ale mój wzrok przykuło miejsce, w którym powinno znajdować się malutkie serduszko ze zdjęciem Harry'ego. Jego tam wcale nie było, posmutniałam trochę, ale i tak cieszyłam się, że znalazłam podarunek od Styles'a.
-Jesteśmy gotowi. Możemy jechać. - poinformował mnie Zayn stając w progu drzwi do pokoju Harrolda.
-To chodźmy. - powiedziałam i ruszyłam z chłopakiem na dół.

Droga minęła nam bez żadnych niespodzianek. Na szczęście szpital nie był tak daleko. Po około 20 minutach byliśmy na miejscu. Chłopcy wyskoczyli z auta i pobiegli w stronę wejścia do budynku. Ze mną został jako jedyny Liam.
-Boisz się? - spytał.
-Trochę.
-Nie masz czego. Wierzę, że się wszystko uda. - uśmiechnął się do mnie i chwycił mnie za rękę.
-Mam taką nadzieję.
Chłopak objął mnie ramieniem i ruszyliśmy w stronę budynku. Po chwili znajdowaliśmy się już przed salą. Zatrzymałam się i moje serce chyba także. Payne spojrzał na mnie uśmiechnięty. Jego wzrok zachęcał mnie do działania, ale ja drżałam ze strachu.
-Spokojnie. Przecież to tylko Harry. - zaśmiał się. - Twój Harry. - szepnął mi na ucho.
-Właśnie! Mój! - powiedziałam i otworzyłam drzwi.

Hej ;*
Jesteście niesamowici. Dziesięć komentarzy pod rozdziałem (chociaż podejrzewam,że napisała je jedna osoba). Tak jak obiecałam wstawiam już nowy rozdział i mam już następny ;)
Jeśli chcecie jeszcze dzisiaj przeczytać dalsze losy proszę o 15 komentarzy. Wiem, że potraficie ;)
Kocham Was! Buziaczki ;*

15 komentarzy:

  1. Świetny rozdział jestem ciekawa, co wydarzy się dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz szybko, nie mogę się doczekać następnego!<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy rozdział.;p Mnie zadowala licznik odwiedzin , nie komentarze.;) Pod moimi postami znalazłam najwięcej 4 komentarze.;p

    OdpowiedzUsuń
  4. boski rozdział, no ale nadal czekam na wątek z Harrym :)
    pzdr. i czekam na NN z niecierpliwością :D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział. Kurczę strasznie mi się podoba. Zapraszam na moje 2 blogi.

    OdpowiedzUsuń
  7. eeyy , ale żeś przerwała :c dawaaaaaj następny ! kocham ten blog <3 pozdrawiammm !! ;> xxx

    OdpowiedzUsuń
  8. aaa! dziewczyno jesteś zajebista!! kolejny rozdział proszę!! <3 xx Pozdro, Paulina ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. przeczytałam całego bloga ;p strasznie mi się podoba
    czekam na następny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. dodawaj już ten nastepny ! :) blog jest świetny :) x

    OdpowiedzUsuń
  11. głupio, że z Kacprem jest skłócona ;< mam nadzieję, że Harry ją sobie przypomni. Albo będzie coś w rodzaju, że zakocha się jeszcze raz ;) czekam na następny. anonimowa M.

    OdpowiedzUsuń
  12. czemu przerywasz w takim momencie ? ehhh Dobra niech bd ale plooooseee dodaj juz nowy :3

    +Zapraszam na nowy na http://drunkonlove1d.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  13. matkoo kocham ten bloog . <3

    OdpowiedzUsuń
  14. nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialuu .. kocham cie ( chociaz nawet nw kim jestes ) :D ;**** ♥♥♥
    mam nadzieje ze szybko dodasz nastepny .. ^^
    moja kolezanka polecila mi ten blog .. dzisiaj go przeczytalam calego ... i wcale nie zaluje ... :P
    mam nadzieje ze bd duzo rozdzilow . <33
    jeszcze raaz kocham i pozdrowienia . ;**** ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  15. zajebiscie piszesz .. :D <33
    dodaj jak najszybciej nastepny rozdial . ;**
    mam nadzieje ze Harry [rzypomni sobie ja i bedzie dalej z nia. ♥♥

    OdpowiedzUsuń